- autor: radeksio321, 2013-04-27 22:30
-
W kolejnym meczu ligowym, nasza drużyna uległa na bocznym boisku Stalówki, 2-0!
Więcej w rozwinięciu
Początek spotkania nie był zbyt obiecujący dla naszej drużyny, bowiem ekipa ze Stalowej Woli od początku rzuciła się do ataku i walczyła o każdą piłkę. Natomiast nasi zawodnicy zaczęli dość bojaźliwie i nie kwapiło im się do ataku, wręcz przeciwnie. Grali zbyt cofnięci, a z przodu osamotniony stał Edwin Struś, który miał problemy by przedrzeć się samemu przez szczelną defensywę Stalówki. Pierwsza sytuacja, która mogła przynieść gospodarzom gola, miała miejsce w ok. 20 minucie, kiedy to jeden z zawodników w żółtym trykocie, który uderzył piłkę w poprzeczkę bramki, a futbolówka upadła na lini bramkowej! Nasza drużyna miała również kilka groźnych sytuacji, jednak lub z wolnego nie mogliśmy przełamać rąk golkiperowi gospodarzy lub zatrzymywała nas poprzeczka.
Wynik do przerwy : 0-0
Druga połowa, zaczęła się równie podobnie jak i pierwsza, bowiem nasi rywale od początku chcieli zdobyć bramkę i udało im się to w ok. 50 minucie, kiedy to niepilnowany kapitan ze Stalówki uderzył piłkę z 16 metrów głową i ta wpadła do siatki naszego bramkarza i mamy 1-0. Nasza drużyna nie składała broni, jednak nie potrafili znaleźć oni drogi do bramki. W 60 minucie, sędzia wskazuje na 11 metr! Decyzja była karygodna, ponieważ faul jednego z naszych zawodników był 2-3 metry przed polem karnym, jednak sędzia nie złamał się i nie zmienił swojej decyzji mimo licznych słow, który padały z ust naszych defensorów i bronił swojej decyzji słowami : Jest w polu, jest karny. Do piłki podchodzi jeden z zawodników Stali, jednak nasz bramkarz broni rzut karny! Kilka minut później, sędziowie uznają niesłuszną bramkę dla gospodarzy, kiedy to w przeciągu dwóch-trzech kontatków z piłką dwóch zawodników ze Stalowej Wolej dotyka piłki ręki, warto zaznaczyć, że było to ewidentne dotknięcie kończyną. Po tym błędzie sędziego mamy 2-0. Była to jedna z ostatnich akcji tego meczu. Sędziowie nie pokazali się z dobrej strony, nasi zawodnicy lekko szarpiąc, od razu używali gwizdka, jednak gdy gospodarze, kopali po nogach, pracowali łokciami nie przerywali gry.
Wynik końcowy : 2-0
Skład : Gierczak - Wołowiec, Salwach, Pikuła, Surówka - Surmiak, Harpula, Dudek, Wołowiec - Struś, Piątek